PKP PLK zaczęły prace utrzymaniowe na linii nr 403, łączącej Piłę ze Szczecinem. PLK zwiększyła zakres prac, przez co wymiana toru obejmie nie 11 a 22 kilometry trasy. W ramach prac zacznie się także odbudowa mijanki w Tucznie, która jednak ma zostać odbudowana na raty i być gotowa w 2026 roku.
W lipcu
informowaliśmy o pracach, jakie zarządca infrastruktury planuje przeprowadzić na linii kolejowej nr 403, łączącej Piłę z Wałczem i dalej Szczecinem, w celu likwidacji ograniczeń prędkości i jej podniesienia do większych wartości. PKP PLK ostatecznie postanowiły rozszerzyć zakres tych prac, dlatego inwestycja obejmie swoim zasięgiem nie 11 a 22 kilometry jednotorowej, niezelektryfikowanej linii kolejowej.
Do tej pory zakładano, że prace obejmą fragmenty linii między Wałczem a Tucznem Krajeńskim, jednak PLK zdecydowała się rozszerzyć zakres prac utrzymaniowych o fragmenty trasy od Rutwicy do Białego Zdroju Pomorskiego. Między Wałczem a Białym Zdrojem linia ma długość 39 kilometrów, a prace utrzymaniowe obejmą 22 kilometry z nich.
PLK planuje wykorzystać tutaj pociąg do potokowej wymiany szyn PUN95. Jak informuje zarządca infrastruktury, prace między Tucznem a Wałczem zostały już zakontraktowane, natomiast naprawa drugiego odcinka jest w przygotowaniu. Całość inwestycji ma zostać zrealizowana w okresie od 25 września do 13 grudnia. Prace skutkują autobusową komunikacją zastępczą - dla pociągów PKP Intercity w relacji Piła – Stargard (zastępcza komunikacja za jedyną parę pociągów - Staszic) oraz dla Polregio w relacji Tuczno – Wałcz do 5 października oraz od Wałcza do Kalisza od 6 października do połowy grudnia bieżącego roku.
Co bardzo istotne, drugi etap inwestycji obejmie także “I etap odbudowy mijanki w Tucznie Krajeńskim”, co wg. PKP PLK oznacza zabudowę rozjazdów. Wspomniane działanie jest postulowane przez województwo zachodniopomorskie już od wielu lat. Samorząd próbował nawet zrealizować tę mijankę
w ramach programu Kolej Plus, jednak ostatecznie nic z tego nie wyszło. Niedawno informowaliśmy też o tym, że województwo
rozważa wsparcie jej budowy z regionalnych funduszy unijnych, podobnie jak
inne działania na linii nr 402.
Jak wskazywał region, mijanka w Tucznie pomoże w poprawie przepustowości odcinka Wałcz – Kalisz Pomorski, gdzie pociągi
nie mogą się minąć na dystansie aż 44 kilometrów, co bardzo utrudnia układanie rozkładu jazdy - co poniekąd tłumaczy mizerną ofertę na tej trasie, wynoszącą tylko 5 par pociągów regionalnych oraz jedną parę pociągów dalekobieżnych.
Zabudowa rozjazdów to jednak jeszcze nie w pełni funkcjonalna mijanka. Drugi etap jej odbudowy (obejmujący zabudowę toru czy urządzeń SRK) ma zostać ukończony w przyszłym roku, jednak będzie to możliwe dopiero po zabezpieczeniu finansowania dla tego zadania.
Opisywana w tekście wymiana toru i prace utrzymaniowe pozwolą zwiększyć prędkość pociągów do 120 km/h (obecnie poniżej 100 km/h) oraz zlikwidować występujące ograniczenia prędkości do 50 i 70 km/h. Dzięki temu czas jazdy na całym odcinku - od Wałcza do Kalisza Pomorskiego, skróci się o 4 minuty.